Krew, pot i łzy, tak rodzą się szkolne przedstawienia...

Żartowałam! Jak to na szkolnych próbach bywa? Jest wszystko: śmiech i rozrabianie, gadanie, wojna na pufy i i pierwsza wywołana głoska "r" (logopeda wnet się popłakał ze wzruszenia), a nawet spontaniczny mini recital nauczycielski...
A dla utrudzonych, krótka, regeneracyjna drzemka też się znajdzie!
Czyli: "Podejrzane w szkole". 🧐📸❤️